Ten wpis jest pierwszym z cyklu "Elastyczny plan dla mam". Zanim zaszłam w ciążę, organizowałam w Warszawie warsztaty z zarządzania sobą w czasie i planowania. Ale odkąd jestem mamą, odkryłam, że większość tych rad, które sama dawała oraz wskazówek, które piszą w książkach, są ciężkie do zastosowania. Wszystko zrobiło się elastyczne, dostosowane do dziecka. I jak tu coś planować? Rano wyznaczasz listę zadań na kolejny dzień, a dziecko nie śpi przez całą noc, budzisz się totalnie wymęczona, i jak tu realizować te zadania? Czujesz tylko frustracje i rozczarowanie. Daj znać czy też przez to przechodziłaś?
Dlatego powstało nowe podejście do planowania, dostosowane do naszego matczynego życia.
W ramach tego cyklu możesz korzystać z artykułów, lub dołączyć do spotkań online, które odbywają się co poniedziałek o 8:30 na grupie MAMA SUKCESU. Zapraszam 🙂
Pamiętaj, że po dołączeniu do grupy możesz obejrzeć nagranie na temat dzisiejszego wpisu oraz dołączyć na żywo do kolejnych spotkań co poniedziałek o 8:30.
Długo się zastanawiałam od czego zacząć i od jakiej strony się zabrać. Ponieważ budowanie systemu zarządzania sobą w czasie jest dosyć złożonym procesem.
Ale pomyślałam, że my jako mamy, mamy i tak dosyć dużo na głowie i powinniśmy zacząć od czegoś, co od razu da nam konkretne narzędzie i pomoże poukładać sprawy. A ponieważ mamy koniec miesiąca,a przed nami jest majówka, to myślę że jest to idealny moment aby zacząć od wyznaczania celów na miesiąc.
Zanim przystąpić do planowania miesiąca, najlepiej mieć określone swoje priorytety. Kilka najważniejszych rzeczy, na których chcesz się skupić w tym miesiącu. Może jest to zadbanie o swoją dietę i wdrożenie zmian w odżywianiu swojej rodziny? A może jest to powrót do formy? Albo odstawienie od piersi? Nie da się skupić na wszystkim i wszystkiego ogarnąć i w szczególności w naszym matczynym życiu. Potrzebujemy bardzo klarownie wyznaczać priorytety. Miesiąc jest na tyle wdzięcznym okresem, że pozwała mieć pewny dystans, a przy tym nie wymaga długoterminowego strategicznego planowania.
Dla mnie od wielu lat najlepszym narzędziem do przeanalizowania, w jakim miejscu obecnie jestem i co jest teraz najważniejsze, jest koło życia. To ćwiczenie polega na tym, że po kolei analizujesz najważniejsze obszary swojego życia i oceniasz, jak bardzo od 1 do 10 jesteś z tego obszaru usatysfakcjonowana. Po nadaniu takiej bardzo subiektywnej oceny (nie ma żadnej skali, dajesz ocenę, jak czujesz), zastanawiasz się nad tym, co możesz zrobić, aby polepszyć swoje zadowolenie tym obszarem. To ćwiczenie pomaga złapać dystans, popatrzeć na swoje życie z lotu ptaka i uświadomić sobie, na czym warto się skupić w najbliższym czasie.
Przygotowałam e-book, gdzie krok po kroku opisałam, jak można wykonać to ćwiczenie. Bardzo Cię zachęcam, abyś zainwestowała 1-2 godziny w wykonanie tego ćwiczenia. Poniżej możesz wypełnić formularz, aby pobrać e-book.
To są moje kategorie, które pasują do mojego życia i najlepiej, abyś wymyśliła swoje, według których będzie wygodnie Tobie te zadania podzielić. Te kategorię też są spójne z moimi priorytetami. Wpisuję do tych kategorii kilka rzeczy, staram się, żeby nie było więcej niż 4-5, na których mi najbardziej zależy. Mniej ważne zapisuję do kategorii - ewentualnie. To co wpisałam do realizacji w tym miesiącu, wykreślam z ogólnej listy zadań i tą listę zostawiam. Jak coś się pojawia, co wiem, że nie dam radę teraz zrealizować od razu, wpisuję do ogólnej listy zadań.
I tak na prawdę to tyle. Oczywiście, można jeszcze dużo pisać o tym, że cele powinny być zgodne z zasadą SMART, że powinny opierać się na wartościach i jeszcze wiele szczegółów, ale moim zdaniem, najważniejsze po prostu zacząć ogarniać te rzeczy, które masz na głowie. Nie zastanawiaj się długo, czy poprawnie zrobiłaś koło życia, czy poprawnie wyznaczyłaś priorytety, czy dobrze wybrałaś kategorie i tak dalej. Po prostu zrób tak, jak wychodzi. Na koniec miesiąca razem zrobimy podsumowania i wyciągniemy wnioski, co się sprawdziło dla Ciebie, a co nie. Czy ta ilość zadań była za duża lub za mała, czy te kategorię pasują do Ciebie czy nie. Tak naprawdę nie ma żadnego uniwersalnego podejścia do planowania, po prostu trzeba od czegoś zacząć i dopasowywać do siebie. Samo to, że usiadłaś i wypisałaś zadania lub wyznaczyłaś cele, już da Ci kierunkowskaz, który pomoże iść w potrzebnym kierunku. A to już bardzo dużo.
Pamiętaj, że jeżeli nie masz wyznaczonych swoich priorytetów, zaczynasz realizować czyjeś.
na pewno jest to cytat, tylko nie mam pojęcia czyj 🙈
Wcześniej miałam papierowe kalendarze i zawsze spisywanie wszystkie plany na papierze. Odkąd jestem mamą, nie zawsze mam możliwość usiąść do plannera, ale zawsze mam przy sobie telefon. Do zapisywania celów używam Evernote. Jest tam dużo gotowych szablonów do wyznaczania celów, wybrałam jeden z tabelą, dopasowałam do siebie i korzystam. Zobacz, czy Tobie się sprawdzi.
Życzę prostego planowania i wiele satysfakcji z realizowania planów! Trzymam za Ciebie kciuki!